Baby Shoes Remember i co mówi o Nas ta akcja

O akcji przeczytałam na topowym parentingowym blogu w Polsce mumandthecity.pl KLIK! W tym wpisie odniosę się nie tylko do akcji, ale i do poziomu naszego społeczeństwa.

Baby Shoes Remember to akcja cykliczna organizowana na całym świecie - u Nas odbyła się pierwszy raz. Kościół ostatnimi czasy zaczyna mówić o pedofilii za swoimi murami - za to należy się ukłon w stronę papieża Franciszka. Jednak modlitwa za ofiary molestowania to troszkę za mało. Instytucja jaką jest Kościół dba o swoich pracowników, a szczególnie o swoje dobre imię dlatego czesto zamiatają "incydenty" pod przysłowiowy dywan. Zmiana parafii moim zdaniem to nie kara lecz okazja do poznania nowych ofiar. Akcja ta ma na celu pokazanie że MY pamiętamy a jeśli ukrywasz przestępców to jesteś współodpowiedzialny za jego czyny. Popieram każda akcje która ma na celu zwiększenie świadomości społecznej i wymuszenie na władzy (kościelnej czy sądowniczej) odpowiedzialności za podjęte decyzję. Tu chodzi o Dzieci, a pedofilii powinno się od nich izolować.

Jestem matką niewinnej małej istoty która nie umie o siebie zawalczyć. Nie wyobrażam sobie bronić pedofili - czy to ksiądz czy zwykły facet bądź kobieta bo i one bywają pedofilami. Ilona - Mum and the city spotkała się z falą hejtu i hmm głupoty ludzkiej. Inaczej tego nie umiem nazwać. Bo jeśli ktoś pisze do Niej, że homoseksualiści to pedofile i organizują parady równości aby mieć łatwiejszy dostęp do naszych dzieci. Matka pisze, że molestowana przez księdza dziewczynka (mająca 13lat) sama tego chciała. Ciekawe czy mówiła by tak o swoim dziecku?! Natomiast edukacja seksualna w szkołach sprzyja rozwiązłości...

Mi nasuwa się jedno pytanie - Co jest z Wami ludzie nie tak? Zacofane, niewiedza i uprzedzenia aż kipią z polskiego społeczeństwa. Dlaczego? Nie żyjemy w średniowieczu gdzie Kościół trzyma motłoch w ryzach poprzez nakazy i zakazy, a my boimy się kary Boskiej. A może tak jest? Ksiądz z ambony kazania kładzie na temat homoseksualizu i edukacja seksualnej a Ty kobieto dzieci rób... Nie wiem, nie bywam na kazaniach, a może powinnam aby dostosować się do opinii ludu? Myślałam że w dobie internetu ludzie czytają więcej, wiedzą więcej - są obyci ze światem nawet mieszkając w małych miejscowościach. Temat ten uświadomił mi iż bardzo się myliłam. Ludzie Ci tworzą w internecie swoje kółka wzajemnej adoracji i nakręcają się niezdrowo między sobą. Głoszą między sobą brednie o rzeczach o których nie mają pojęcia ale w swoim mniemaniu są ekspertami.

Przykre jest to, że Ci dorośli ludzie wychowują dzieci w takich przekonaniach. Myślałam że społeczeństwo się zmieniło - bardzo się myliłam. Szczerze liczę, że to się kiedyś zmieni - musi prawda?