Bo w moich żyłach płynie kawa!

Bycie mamą to najpiękniejsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała, ale nie oszukujmy się ma też swoje ciemne strony... Jestem wiecznie nie wyspana. Brakuje mi czasu dla siebie i na ogarnianie domu w dzień - ten czas poświęcam Alicji - więc dużo robię wieczorami, a co się z tym wiąże późno chodzę spać. Mój budzik to Alicja 😉 Nawet w dni gdy idę do pracy to Ona wstaje pierwsza! I tu w tej historii pojawia się ONA, moja najlepsza przyjaciółka - KAWA.
Po śniadaniu (oczywiście nie moim tylko księżniczki Alicji) nadchodzi czas na nią. Dobrze by było gdyby była aromatyczna, smaczna, stawiała na nogi, a jej przygotowanie nie trwało wieczności. Tutaj pojawia się miejsce dla NIEGO - mały, w intensywnym kolorze ekspres Tchibo Cafissimo ☕ W mojej niewielkiej kuchni bez trudno znalazło się na niego miejsce.
Jednak najpiękniejsze jest to, że córka robi mi poranną kawę 😍 Naprawdę ten ekspres jest tak prosty w obsłudze. Wsadzić kapsułke, zamknąć wieczko i nacisnąć jeden guzik! Tak - Alicja (2,5roku) jest w stanie to zrobić i wiem, że nie stanie się Jej krzywda.
W tym roku Tchibo Cafissimo obchodzi swoje 10 urodziny! Pamiętam jak moi rodzice mieli jeden z pierwszych ekspresów tego typu - to był szał 😍 Wspominałam, że kakałko też można w nim robić?
Z tej okazji Tchibo Polska zorganizowało dla Was konkurs - do wygrania właśnie taki ekspres jak mój 😉 Są chętni?
www.zakochaniwcafissimo.pl KLIK!


Komentarze